www.4wm.fora.pl

JanuszWaw

Jakkolwiek poniższy opis dotyczy czynności wykonanych własnoręcznie przeze mnie i przyniósł pozytywne wyniki,
to autor nie daje żadnej gwarancji (czy rękojmi), że czynności te powtórzone przez inne osoby dadzą oczekiwany efekt.
Naśladowcy nie przysługują z tego tytułu żadne roszczenia, a wykonywane czynności przeprowadza on na własne
ryzyko i odpowiedzialność.

Jakkolwiek konstrukcja włącznika nie jest skomplikowana to winieneś posiadać minimum wiedzy z zakresu
montażu układów elektrycznych oraz poosiadać pewne doświadczenie w lutowaniu.
Niezbędne będą: lutownica z lutowiem oraz omomierz o zakresie 10kom oraz 50-100kom.

Kiedy zacząłem majsterkować w dziedzinie akcesoriów fotograficznych często fotografowałem
Panasonikiem DMC-FZ 50 (kompakt).
I szybko okazało się, że potrzebuję wężyka do wyzwalania migawki. Sprawdziłem stronę producenta.
Cena, którą zobaczyłem była iście zaporowa. Obejrzałem strony Allegro oraz różnych "dostawców".
Ceny były zdecydowanie niższe, ale albo gabaryty były zbyt duże, albo strona estetyczna... niezyskiwały mojej akceptacji.
Ponownie pogrzebałem w Internecie i znalazłem pewne wskazówki. Trochę medytacji, prób
i eksperymentów, a okazało się, że koszt całego przedsięwzięcia to całe... 7 zł ! Oczywiście opisany wężyk można
z powodzeniem wykorzystywać w normalnym foceniu (np. makro) przy pomocy kompaktu FZ50.
Poniższe zdjęcia przedstawiają kolejne informacje o budowie wężyka i etapy jego tworzenia:

Oprócz elementów wymienionych na zdjęciach do budowy miniwężyka wykorzystałem:

dwużyłowy (w oplocie, czyli w sumie trzy żyły) przewód słuchawkowy Nokii,
klej Butapren,
czarny szybkoschnący lakier nitro.

Najpierw skleiłem bokiem oba przełączniki, po czym wlutowałem oporniki zgodnie ze schematem.
Po sprawdzeniu poprawności lutowania (konieczny omomierz) tak wnętrze wtyczki, jak i powierzchnię
przełączników pokryłem cienką warstwą Butaprenu.
Należy zwrócić uwagę, by nie skleić przycisków włączników i/lub nie zewrzeć oporników.
Po wyschnieciu kleju powierzchnię sklejonych przełączników wraz z przylutowanymi do nich
opornikami pokryłem kilkoma warstwami czarnego szybkoschnącego lakietru nitro.
W efekcie powstała szklista, twarda warstwa, która po wyschnieciu dodatkowo usztywniła całą konstrukcje.
Powtórna weryfikacja wykazała, że wężyk działa prawidłowo ! Very Happy

Pozostało już tylko poćwiczyć używanie ! Wink

Sposób używania

Pewnie od początku zastanawiałeś się dlaczego cały mechanizm jest tak zminiaturyzowany.
Otóż obsługuje się go... dwoma palcami. Ze względu na niewielki ciężar przełącznika trzymanie
w dłoni przewodu powoduje, że przełącznik stabilnie "leży w dłoni". Przełącznik opieramy na palcu wskazującym,
a przyciski uciskami kciukiem. P1 czubkiem kciuka, P2 przy zachowaniu uciśniecia p1 wciskamy środkiem opuszki kciuka.
Lekki trening oraz łatwo wyczuwalny opór obu włączników powoduje, że dość szybko będziemy
posługiwać się tym narzędziem. Z drugiej strony jego niewielkie rozmiary powodują, że jego
przechowywanie w torbie fotograficznej nie nastręcza żadnych problemów.
Prezentowany na zdjęciach wężyk służy mi już 2 lata i nie wykazuje żadnych śladów zużycia.

Powodzenia w montażu i używaniu ! Pozdrawiam -

Seeker

Faktycznie drobnica.