www.4wm.fora.pl

Krysia · Wysłany: Czw 17:36, 26 Mar 2009 Temat postu:

Śnieg chyba za niebieski. Masz RAWa? pokombinuj z balansem biei

BorAdamus · Wysłany: Czw 19:35, 26 Mar 2009 Temat postu:

Seeker · Wysłany: Czw 19:38, 26 Mar 2009 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Korni · Wysłany: Czw 20:43, 26 Mar 2009 Temat postu:

Właśnie akurat tego nie zrobiłem w RAW-ie

Krysia · Wysłany: Czw 21:02, 26 Mar 2009 Temat postu:

to zmień na cz-b mo~że
Będzie , ~że artystyczne, a nie skopane Very Happy

Korni · Wysłany: Czw 21:32, 26 Mar 2009 Temat postu:

Próbowałem w B&W ale gorzej wychodzi.
Będę musiał się jeszcze raz tam wybrać.

Krysia · Wysłany: Czw 22:49, 26 Mar 2009 Temat postu:

No i zamów fajne chmury jeszcze raz Very Happy

kiniek · Wysłany: Pią 8:42, 27 Mar 2009 Temat postu:

Andrzej · Wysłany: Pią 8:54, 27 Mar 2009 Temat postu:

może jest to troszkę prymitywne myślenie i nieco egoistyczne....

Mianowicie uważam, że jeśli ktoś konwertuje DOBRE zdjęcie kolorowe do B&W - to albo nie radzi sobie z dobraniem odpowiedniego koloru (balans bieli), albo szuka na siłę drugiego dna nadinterpretując znaczenie zamiany kolorów na "czarnobiel" wrodzoną wrażliwością na krzywdy ludzkie itd itp...

Pewnie niektórzy znienawidzą mnie po tym wpisie, jednak tak właśnie uważam.

Osobiście stosuję konwersję do BW wyłącznie w sytuacjach kiedy nie radze sobie z kolorem - wszelkie próby docenienia mnie za wybór "Grayscali" uświadamiają mi jak bardzo ludzie chcą chodzić w sandałach.
Rzeczywistość jest kolorowa - fotografia to malowanie światłem - światło widzialne ma różne odcienie - dlaczego ich nie używać... Odzwierciedlają prawdziwe warunki, nie pogarszają i tak beznadziejnej sytuacji ( np wojna, śmierć, zagłada ludów w Afryce )
Reasumując jeśli mamy do dyspozycji nowoczesną technologię pozwalającą na rejestrowanie obrazu w kolorach ( mniej lub bardziej prawdziwych ) używajmy tego. Nie dajmy "się zwariować" i konwertować dobrych kolorowych zdjęć na skalę szarości tylko dlatego, że jakiś ARTYSTA "przez duże Ą" nazwie Was kiczowatym fotografem. Chyba, że chcecie wzbudzić "szacun na dzielni" wśród przeciwników kolorów.

Seeker · Wysłany: Pią 9:20, 27 Mar 2009 Temat postu:

W wiekszosci sie z tym zgadzam, choc nie chcialbym sobie
definitywnie i permanentnie odcinac srodkow wyrazu.

Krysia · Wysłany: Pią 9:25, 27 Mar 2009 Temat postu:

Ja tam lubię cz-b czasem. Czasem mi sie lepiej widzi w cz-b niż w kolorze, po prostu. Nie mam pod ręką fotek, ale np te moje dwa dalmatyńczyki kiedyś tam
Choć w wielu przypadkach jest tak jak pisze Andrzej z tymi black and white.
Uważam, że zrobić dobre czarno-białe zdjęcie jest o wiele trudniej niż kolorowe.

Seeker · Wysłany: Pią 13:18, 27 Mar 2009 Temat postu:

Mialem taka potrzebe n.p. w tym przypadku

[link widoczny dla zalogowanych]

Podobal mi sie ksztalt i chcialem go oderwac od koloru
przez ktory zostalby stlumiony.

BW jest srodkiem wyrazu, ktorego nalezy uzywac rozsadnie,
aby nie stal sie wylacznie efektem dla efektu.

wyrzykus · Wysłany: Wto 11:06, 31 Mar 2009 Temat postu:

No i jak zawsze w gruncie rzeczy chodzi o to żeby nie przeginać. Czasem B&W jest lepsze - np. w aktach zawsze bardziej lubiłem brak kolorów, choć faktem jest że pewnie wtedy maskowane jest sporo niedoskonałości cery itp.